Jednym z problemów, o których często słychać od terapeutów (nie tylko integracji sensorycznej), jest trudność we współpracy na linii terapeuta – rodzic. Z czego to wynika? Co możemy zrobić jako specjaliści, żeby ta współpraca przebiegała miło, łatwo i przyjemnie?
Odpowiedź jest niestety mało satysfakcjonująca i brzmi… TO ZALEŻY.
Zdiagnozuj problem
Zanim zaczniemy szukać strategii, warto zadać sobie pytanie: co nam się nie udaje? Gdzie leży „problem”?
Czy nie ma postępów w terapii, bo rodzice nie stosują się do zaleceń? Może na każdą naszą propozycję słyszymy negację i klasyczne „już próbowaliśmy, nie działa”, a może rodzic jest specjalistą z TikToka i Instagrama? 😉
Tu warto zachować czujność i nie dać się wciągnąć w grę emocjonalną.
Zamiast złości – analiza. Zamiast frustracji – ciekawość.
Zadaj sobie pytanie: czy rodzic naprawdę nie chce, czy po prostu nie może? To robi różnicę.