Po wielu dniach wytężonej (całkowicie społecznej, w wolnym czasie) pracy w dniach 06-17.09.1993 roku w Ośrodku TPD „Helenów” odbył się pierwszy kurs terapii integracji sensorycznej w Polsce. Kurs odbył się pod patronatem Sekcji do Spraw Szkoleń Krajowego Komitetu Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnym Ruchowo przy Zarządzie Głównym TPD i Kolegium Kształcenia Zawodowego TPD/WSPS „Helenów” reprezentowanym przez dr W. Gasika. Wzięło w nim udział 48 specjalistów z całej Polski.

Wykłady prowadziła emerytowana instruktorka z USA V.Maas, a jej asystentką w prowadzeniu zajęć praktycznych była Mary Potter. Kurs był prowadzony w języku angielskim (bez tłumaczenia). Nareszcie dowiedzieliśmy się (choć w nieco chaotyczny sposób) czegoś więcej o integracji sensorycznej. Ja już wtedy trochę wiedziałem o integracji sensorycznej dzięki przekazywanej przez M.Potter literaturze. Ale praktyczna strona terapii mnie zafascynowała (a myślę, że również niektórych innych uczestników kursu).
Uczestnikami kursu byli głównie fizjoterapeuci i psychologowie. By móc w przyszłości organizować kolejne kursy i propagować tą wspaniałą metodę pracy z dziećmi, postanowiliśmy w grupie zapaleńców założyć organizację zajmującą się propagowaniem tej metody. Początek lat 90-tych dwudziestego wieku to okres zachłyśnięcia się swobodą stowarzyszania po okresie komunizmu. Postanowiliśmy połączyć siły tych którzy chcieli propagować metodę rehabilitacji – NDT i nas nowych adeptów kursu integracji sensorycznej. Powstało Stowarzyszenie Terapeutów NDT–SI.
Byłem jednym z trzech inicjatorów założenia tej organizacji skupiającej terapeutów NDT i terapeutów integracji sensorycznej. W dniu 15.11.1993 r. Sąd Wojewódzki w Warszawie wpisał Polskie Stowarzyszenie Terapeutów NDT – SI do rejestru stowarzyszeń. Zostałem wybrany do pierwszego zarządu tego Stowarzyszenia.

Po kilku latach działania w tej organizacji okazało się jednak, że mimo dobrych chęci cele obu grup zaczynają się rozchodzić. Propagowanie terapii integracji sensorycznej stawało się drugorzędne dla przeważającej liczby członków tego Stowarzyszenia – fizjoterapeutów. Nic w tym dziwnego, terapeuci integracji sensorycznej byli w mniejszości w tym stowarzyszeniu. Mnie jednak zależało na szybkim i szerokim poznaniu i propagowaniu metody SI. Podzieliłem się tymi przemyśleniami z instruktorką ze Stanów Zjednoczonych, która jak mi się wydawało miała większe doświadczenie w tych sprawach. V.Maas zgodziła się ze mną i nawet w specjalnym liście zaleciła (zgodnie z moimi przemyśleniami) rozdzielenie tych organizacji. Tak też się stało. W 2000 r. zostało założone Polskie Stowarzyszenie Terapeutów integracji Sensorycznej. Ale po kolei…

Jest to druga część serii o Historii Integracji Sensorycznej w Polsce okiem jej prekursora Zbigniewa Przyrowskiego:

Rozwój integracji sensorycznej w Polsce

Moje subiektywne spojrzenie

  1. Skąd się wzięła
  2. Pierwszy kurs SI i ważne decyzje