Lipiec 11, 2017      18:44

Jesteś tutaj

Terapia sensoryczna zintegrowana z treningiem słuchowym


Tomatis Integracja Sesnoryczna
0

8689

0

Terapeuci integracji sensorycznej stosujący odpowiednie ćwiczenia oparte o bodźcowanie układu nerwowego wejściowymi informacjami przedsionkowymi do tej pory usprawniali /po badaniach Ayres/ procesy uczenia się, postawy, ruchu, praksji oraz procesy słuchowo – językowe. Terapeuci treningów słuchowych usprawniali również procesy słuchowo-językowe poprzez bodźcowanie układu nerwowego wykorzystując dźwięk w formie  elektronicznie przetworzonej.

Obecnie postęp wiedzy umożliwia terapeutom z obu grup połączyć siły by zastosować metody wykorzystujące obie formy terapii aby bezpośrednio oddziaływać na systemy słuchowy i przedsionkowy poprawiając procesy słuchowo-językowe i te, które są przynależne systemowi przedsionkowemu.

Obie modalności sensoryczne - przedsionkowa i słuchowa - mają ogromny wpływ na funkcjonowanie człowieka i są wzajemnie zależne. Aby to zrozumieć należy przyjrzeć się bliżej systemowi słuchowemu i przedsionkowemu i ich wzajemnym zależnościom oraz głębokiemu oddziaływaniu na funkcjonowanie mózgu.

System słuchowy wykrywa różne aspekty dźwięku i dostarcza mózgowi informacje dotyczące częstotliwości, natężenia i lokalizacji dźwięku w przestrzeni. Drgania cząsteczek powietrza przenoszone są do struktur wewnętrznych ucha. Najpierw znajdujące się w uchu środkowym kosteczki słuchowe (młoteczek, kowadełko i strzemiączko) pełniąc funkcję transformatora drgań akustycznych przenoszą drgania do ślimaka. Następnie wewnątrz ślimaka rozmieszczone komórki rzęskowe narządu Cortiego zaczynają drgać co zmienia ich status quo i energia mechaniczna /drgań cząsteczek powietrza/ zostaje przekształcona w energię bioelektryczną. Impuls biegnie do wnętrza mózgu.

We wewnątrz ucha mieści się również narząd przedsionkowy. Zbudowany z trzech kanałów półkolistych, woreczka i łagiewki wewnątrz których znajdują się komórki recepcyjne rejestrujące ruch liniowy, rotacyjny i siłę grawitacji. Ruch ciała powoduje zmiany w status quo komórek recepcyjnych narządu przedsionkowego i powstający impuls bioelektryczny biegnie do wnętrza mózgu. Dzięki impulsom z narządu przedsionkowego mózg kontroluje postawę w tym równowagę, pomaga zachować stabilne pole widzenia, buduje zrównoważone napięcie mięśni w relacji do siły grawitacji, moduluje aktywność neuronalną mózgu, działa jak centralny punkt w odniesieniu w stosunku do którego opracowywane są wszystkie inne informacje sensoryczne (wzrokowe, słuchowe, dotykowe) i reakcje ruchowe. Narząd przedsionkowy dostarcza informacji o położeniu osoby na jej ogólnej mapie przestrzennej. Ta mapa jest utworzona z informacji otrzymywanych za pośrednictwem bodźców słuchowych, wzrokowych i somatosensorycznych. Aby wykonać te krytyczne zadania musi otrzymywać informacje ze wszystkich układów zmysłów.

Oczywiście z akademickiego punktu widzenia systemy słuchowy i przedsionkowy mogą być opisywane i postrzegane jako dwie odrębne całości, dwa odrębne systemy. Również w terapii można te dwa systemy traktować oddzielnie. Jednak znając dogłębnie ich działanie /oczywiście na tym poziomie wiedzy jaka jest obecnie nam dostępna/ zauważamy iż oba analizują te same choć o innych parametrach mechanizmy ruchu. System słuchowy ruchu cząsteczek powietrza, a system przedsionkowy ruchu ciała. Mają podobny sposób recepcji ruchu, który dokonuje się poprzez zmianę status quo rzęsek będących zakończeniem komórek recepcyjnych. Przesyłają jednym nerwem przedsionkowo-słuchowym zarejestrowane parametry ruchu do pnia mózgu. Mają na siebie wzajemny wpływ na co zwróciła uwagę dr J. Ayres, która zauważyła  poprawę w percepcji słuchowej i mowy jaka następowała w wyniku terapii integracji sensorycznej zawierającej silną stymulację przedsionkową. Tą wzajemną zależność obu systemów zauważył i opisał również dr. Tomatis, który w swych pracach potwierdził silny związek miedzy tymi systemami. Opisał system przedsionkowy jako ucho ciała, odbierające wolniejsze ruchy i zmiany położenia w przestrzeni, a system słuchowy jako narzędzie odbierające  mocniejsze ruchy drgania o wysokiej częstotliwości. Zauważał iż nie ma wyraźnej granicy między tymi dwoma rodzajami ruchu rejestrowanym przez oba narządy. Można nie tylko słyszeć ale również odczuwać dźwięki, które są niesłyszalne np. siedząc obok silnych głośników stwierdzamy, że emitują one zarówno te dźwięki, których wibracje są odczuwalne (niskie basowe) jak i te, które słyszymy.

Prowadzący treningi słuchowe zauważyli poprawę w zakresie nie tylko mowy i języka, co naturalne w wypadku pobudzania receptorów słuchowych ale również, równowagi i percepcji ruchu, praksji i sekwencyjności ruchu, a nawet w zmniejszaniu niepewności grawitacyjnej, a więc funkcji wydawałoby się głównie przynależnych systemowi przedsionkowemu. I na odwrót terapeuci integracji sensorycznej- w tym jako pierwsza dr J. Ayres - zauważyli prowadząc terapię integracji sensorycznej poprawę nie tylko funkcji ruchowych, postawy, napięcia mięsni co jest naturalne przy stymulacji przedsionkowej ale również percepcji słuchowej i mowy.

Jeśli tak to dlaczego stosować obie metody oddzielnie? Być może połączenie ich w jedną całość przyniesie kumulację oddziaływań i szybszy postęp terapii zarówno w zakresie mechanizmów przypisywanych systemowi przedsionkowemu jak i tych przypisanych systemowi słuchowemu.

Gdy narządy słuchowy i przedsionkowy rozpatruje się łącznie można zrozumieć w jaki sposób dźwięk modulowany, połączony z kontrolowaną dawką bodźców przedsionkowych i proprioceptywnych  /propriocepcja to trzeci system, który jak się wydaje bardzo silnie współpracuje nie tylko z systemem przedsionkowym ale również z systemem słuchowym/   może  wywoływać  zmiany w percepcji dźwięku jak również powodować poprawę percepcji ruchu, postawy i orientacji przestrzennej. Co więcej poprzez jednocześnie silne bodźcowanie przedsionkowe i słuchowe tworu siatkowatego można wpływać na regulację poziomu neuroprzekaźników, a w szczególności norepinephriny, która reguluje stan pobudzenia, gotowość do działania, motywacje i emocje co według niektórych badaczy jest kluczem do rozwoju układu nerwowego, uczenia się, pamięci oraz organizacji i reorganizacji tego układu. Ostatnio odkryto nawet, że ten neuroprzekaźnik odgrywa również ogromną rolę w procesie neuroplastyczności mózgu

Tak więc można, a nawet należy połączyć obie formy terapii - treningu słuchowego i terapii integracji sensorycznej , zwłaszcza silnego bodźcowania przedsionkowo-proprioceptywnego. Takie próby podjęli terapeuci amerykańscy ale nie tylko jako piersi w Polsce również odpowiednio do tego przygotowani terapeuci Centrum Procesów Sensorycznych - Sensum Mobile zastosowali połączenie tych dwóch terapii. Pierwsze rezultaty są bardzo ciekawe. Okres stosowania treningu słuchowego został wydłużony z jednoczesnym zmniejszeniem intensywności oddziaływań w ciągu tygodnia Natomiast wzmocniono jego oddziaływanie poprzez jednoczesne stosowanie bodźcowania przedsionkowo-proprioceptywnego. Rezultatem czego czas ogólnej terapii dziecka się skraca, a efekty są znaczące. Łączenie obu technik jest stosowane po uprzedniej gruntownej diagnozie, a częstotliwość połączonych sesji wyznaczana jest przez terapeutę integracji sensorycznej i terapeutę treningu słuchowego. Pozytywne efekty dotyczą zarówno mechanizmów przypisywanych systemowi przedsionkowemu jak i systemowi słuchowemu. Z klinicznych obserwacji wynika, że u osób poddanych takiej zintegrowanej terapii nie występuje również labilność emocjonalna, drażliwość czy hiperaktywność, które to zachowania mogą być czasem obserwowane po stosowaniu samego intensywnego treningu słuchowego. To są doświadczenia, które wymagają oczywiście dalszych badań ale kierunek który określiliśmy wydaje się zasadny, a rezultaty zdecydowanie obiecujące. 


Jeśli cenisz nasze artykuły i naszą działalność, prosimy wspomóż nas przelewem bezpośrednim:

Lub przekazując nam:

Popularne Artykuły


Ostatnie Tweety